sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 2

Nadszedł wielki dzień , boje sie jak cholera pewnie powiedziałam to nie raz ale boje sie . Targają mną skrajne emocje z jednej strony jestem niesamowicie ciekawa całego tego zadania z drugiej strony jestem niesamowicie źle nastawiona boje sie tych nocy z tym facetem , możliwe że nie jest najgorszy ale co jeśli wtrafi mi sie obleśny gruby typ z obładowanymi forsą kieszeniami ? Wcale nie cieszyłby mnie taki widok .
Tak jak Sam mi kazał założyłam subtelną aczkolwiek elegancką sukienkę przed kolano w beżowym kolorze , ta zdecydowanie tak moge chodzić codziennie . Przebyłam codzienną droge do agencji i weszłam przez szklane drzwi do dość wysokiego budynku jak zawsze przywitałam sie z drobną blondynką siedzącą za biurkiem i zapukałam do drzwi Sama . Odpowiedział mi ten niski głos dzięki czemu mogłam wejść . W gabinecie siedział sam za swoim biurkiem a na krześle na przeciwko niego zakładam że mój przyszły chłopak na niby , tak wogóle to czemu mam udawać jego dziewczynę ... przy jego standardach życia spokojnie wyrwał by jaką pustą lale na przedmieściach . Po chwili jak zakładam John odwrócił sie do mnie i zlustrował mnie wzrokiem , nie powiem czułam sie odrobine nieswojo facet którego nigdy w życiu nie poznałam teraz przewierca mnie wzrokiem , nie miłe uczucie ale jakbym miała ocenić go z wyglądu ... całkiem zadbany mężczyzna po 30 .
- No choć bliżej Alice , poznajcie sie to jest John Styles - Podał mi uprzejmie ręke uśmiechając sie przyjaźnie - Miło mi poznać - złapałam go za dłoń i również sie przedstawiłam - Mi również jestem ...
- Alice Jeffrey , pracownica Sama od dziś moja kobieta masz 20 lat i mieszkasz na obrzeżach Londynu .- Po wypowiedzianych przez niego podtawowych informacjach o mnie nie powiem zdziwiłam sie ale nie ma sie co dziwić Sam pewnie pokazał mu cały mój życiorys i opowiedział cokolwiek o mnie wie .... jedna z wielu wad Sama , nie umie trzymać języka za zębami ale jakby nie było moge mu powiedzieć wszystko .
- Zgadza sie - uśmiechnełam sie sztucznie , może i wygląda na zadbanego i w miare normalnego psychicznie wydaje mi sie że coś ukrywa
- Alice moja droga , opowiem ci dokładnie twoje prawa ale również obowiązki , opowiem ci również coś o sobie i o stylu życia który panuje u mnie w domu ale to dopiero na kolacji na którą cie zabiore dobrze ?- powiedział po chwili John .
- Oczywiście , a więc zamieniam sie w słuch - usiadłam na krześle obok Johna i zaczełam słuchać co mówi .
- ekhm będziesz musiała robić to o co cie poprosze i w życiu codziennym i w sypialni , będziesz musiała zwracać sie z szacunkiem do mnie oraz moich domowników , oczywiście nie będzie tak że będziemy cie traktować jak śmiecia również będziesz obdarzona szacunkiem i będziesz miała prawo głowu , zależy mi na tym abyś czuła sie dobrze w moim towarzystwie jak i w moim domu , będziesz pomagała mi w niektórych obowiązkach w mojej firmie , będziesz spełniała rolę tak jakby sekretarki dobrze ? - zapytał z uśmiechem
- No cóż wydaje mi sie że to odpowiednie warunki - powiedziałam z uśmiechem lecz byłam odrobine zamyślona
- Zatem teraz pojedziesz ze mną do restauracji i tam porozmawiamy o bardziej ... osobistych rzeczach dobrze ? - zapytał wstając z krzesła i poprawiając swój garnitur jak mniemam od Prady
- Mhm - mruknełam i również wstałam zabierając swoją torebke .
Pożegnaliśmy sie z Samem i wyruszyliśmy w strone jego auta , wow Ferrari - pomyślałam zdziwiona , choć zapewne nie powinnam , po nim można spodziewać sie tak drogiego zakupu , znam go od dobrych 30 minut a już widać że lubi szastać pieniędzmi i pokazywać że może mieć wszystko co tylko zapragnie .
- Wsiądz , moja droga - powiedział otwierając drzwi auta od strony pasażera , wsiadłam bez słowa i zapiełam pas . Chwile później obok mnie usiadł John i wyruszyliśmy do Restauracji , jednak moje obawy nie sprawdziły sie w pełni lecz coś nie pasuje mi w nim , oczywiście nie obdarzyłam do zaufaniem wkońcu znam go od niedawna ale coś czuje że nawet za dwa tygodnie nie dokońca będe mogła mu ufać .

2 komentarze:

  1. Hej :) Na moim blogu poprosiłaś mnie o komentarz i powiem ci że zapowiada się świetnie :) Tylko mała prośba kochana zwracaj uwagę na literówki bo przeszkadzają one w czytaniu ale po za tym jest świetny i na pewno jeszcze nie raz tu wpadnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję kochana ze zaglądnełaś ;* napewno wezmę twoją radę do serca i się poprawie dziękuję jeszcze raz :-)

    OdpowiedzUsuń